Nagle - Duch kichnął! (...)
- Na zdrowie!
- Sam sobie życz zdrowia - odparł gniewnie. - W tę ponurą noc przeznaczenia zmory zawodzą w wąwozie.
- Czym mogę służyć? - zapytałem.
- W taką noc przeznaczenia jak ta - ciągnął Duch z uporem - zapomniane kości grzechoczą nad brzegiem morza!
- Czyje kości? - zdziwiłem się.
- Z a p o m n i a n e ! - odparł Duch - Bladożółty strach szczerzy zęby nad tą potępioną wyspą. Miej się na baczności, śmiertelniku, wrócę tu o północy w piątek trzynastego bieżącego miesiąca!
Powiedziawszy to, Duch zwinął się i frunął w stronę półotwartych drzwi, rzucając mi od progu okropne spojrzenie. Ale w sekunde później uderzył tyłem głowy we framugę i krzycząc "Ajaj!" zsunął się po schodach i wyleciał na dwór, w poświatę księżycową. Tam zawył trzy razy głosem hieny, ale już było trochę za późno, żeby to mogło zrobić jakiekolwiek wrażenie.*)
Powiedziawszy to, Duch zwinął się i frunął w stronę półotwartych drzwi, rzucając mi od progu okropne spojrzenie. Ale w sekunde później uderzył tyłem głowy we framugę i krzycząc "Ajaj!" zsunął się po schodach i wyleciał na dwór, w poświatę księżycową. Tam zawył trzy razy głosem hieny, ale już było trochę za późno, żeby to mogło zrobić jakiekolwiek wrażenie.*)
Nie, to nie Monty Python. To Muminki. Może i ta ekranizacja (co ją TVP1 w ramach dobranocki puszczała nieraz) się Japończykom udała od strony wizualnej, ale zabiła połowę absurdalnego książkowego humoru. Albo to:
- (...) Może byś tak kogo innego postraszył, co?
- Wszyscy już się do mnie przyzwyczaili. - odparł Duch ponuro. - Nawet Edward olbrzym przestał się mnie bać.
- Ale ja się boję! - zawołał Wiercipiętek**). - Jeszcze ciągle się boję!
- To ładnie z twojej strony - ucieszył się Duch i szybko dodał: - Zagubiona karawana szkieletów wyje w lodowozielonej poświacie księżycowej!*)
Jak ja mam parodiować coś, co i bez tego jest śmieszne?***) Kupcie sobie książkę i sezon 4 z głowy. ;f
___
*) Tove Jansson, Pamiętniki Tatusia Muminka, przeł. Teresa Chłapowska, Wydawnictwo Nasza Księgarnia, Warszawa 1990.
**) stary Ryjka, patrz obrazek. Strasznie kretyńsko się nazywa, ale fajny z niego menel.
***) I tak nie będę mógł się powstrzymać. /o\
**) stary Ryjka, patrz obrazek. Strasznie kretyńsko się nazywa, ale fajny z niego menel.
***) I tak nie będę mógł się powstrzymać. /o\
zagubiona karawana szkieletow - z tym kojazy mi sie jedno zdanie tD *runs*
OdpowiedzUsuńcała polska czyta dzieciom, a ja to se kurna sama musiałam przeczytać ;f
OdpowiedzUsuń(słówko do wpisania: proptem - fajne imię dla psa)